Dochodzi 20, zaczyna się ciekawy film, o zjedzonej dwie godziny temu kolacji dawno zapomnieliśmy. Wtedy właśnie w naszej głowie rodzi się myśl….na coś słodkiego. Dobrze znamy takie sceny, bo nie raz sami biliśmy głównymi bohaterami. Jak walczyć z uczuciem głodu na wieczór?
Sama teoria jest prosta, gorsze jest wprowadzenie tej teorii w życie. Bycie na diecie lub chociaż chęć zdrowego żywienia nie jest bułką z masłem. Tak więc, należy zacząć od ustalenia, o której kładziemy się spać. Jeśli jest to godzina, dajmy na to 24, kolacje powinniśmy jeść najpóźniej 3 h przed spaniem, czyli o 21. Nie ma reguły, że od 18 nie można już jeść. Wszystko zależy od naszego wewnętrznego zegara. Oczywiście, wieczorem metabolizm zwalnia i powoli przygotowuje się do odpoczynku. Lecz tutaj wchodzimy na drugą ważną sprawę.
Każdy posiłek powinien się składać z odpowiednich składników. Na śniadanie powinniśmy zjadać rzeczy ze sporą zawartością węglowodanów złożonych i błonnika, jest to, np. owsianka i wszystkie produkty zbożowe. Obiad powinien składać się z większej ilości warzyw niż z tłuszczów, a kolacja – z białek. Takie różnorodne posiłki potrafią nas nasycić i jednocześnie są dobre dla naszego organizmu. Lecz gdy między posiłkami czujemy się głodni, najgorszą rzeczą jest sięganie po słodycze.
Słodkie produkty składają się głównie z cukrów prostych, które są wrogiem osób odchudzających się. I mimo, że mają dużą energię, to dają ją tylko przez chwilę. Czujemy się pobudzeni, szczególnie, gdy w przekąsce jest czekolada, ale później wszystko opada i znów odczuwamy głód. Więc na dłuższą metę słodycze nie zdają egzaminu. Również chipsy, paluszki, bułeczki i tego typu słone rzeczy mają dużo tłuszczu, więc od razu odpadają. Jeśli czujemy wielką chęć zjedzenia czegokolwiek, najlepiej by były to jogurty, zboża, warzywa tudzież owoce. To one potrafią nas tak naprawdę nasycić i pozwolą nam wyczekać w spokoju następnego planowanego posiłku.
Taką przekąską może być musli, którego pełno w sklepach, jogurt naturalny, pestki z dyni, trochę orzechów, rodzynki itd. Gdy zwykłe owoce czy warzywa nie są dla nas dość atrakcyjne, możemy je zastąpić chipsami z jabłek lub z marchewki, co będzie dobrym odpowiednikiem dla niezdrowych chipsów ziemniaczanych.
Każdego Małego Głoda można zabić. Lecz trzeba go zabijać racjonalnie i zdrowo. Jeżeli zależy nam na ładnej figurze, powinniśmy o siebie zadbać także w sferze międzyposiłkowej. Bo co to za dieta, gdy obiad jest odpowiedni, a przekąska po nim jest „bombą kaloryczną”. Ważne jest też odróżnianie pragnienia od głodu.
Czasami po prostu wystarczy napić się wody i głód może przejść. Lecz oprócz jedzenia i wody możemy się czymś zająć. Jeżdżeniem na rowerze, czytaniem lub innymi rzeczami. Zapominamy wtedy o jedzeniu i możemy być dumni z zachowanej sylwetki.
Artykuł z serwisu Airstar.pl Fabryka ciekawych artykułów
Autor: Amo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz